środa, 14 maja 2014

Co nowego ...

Trochę nas tu nie było .. I sie porobiło :-) ale na dobre oczywiście...

7 lutego wyruszyliśmy by wreszcie ściągnąć fixator z nogi (czyt. Żelastwo ) najpierw na kilka dni polecieliśmy do naszej polsko - amerykańskiej Fundacji Dar Serca z Chicago,  spędziliśmy w Fundacji kilka dni.. Poznaliśmy fajnych ludzi, byliśmy w radiu na żywo poniewaz w tym czasie odbywał sie Radio Ton dla Fundacji Dar Serca, cała Polonia z Chicago i nie tylko mogła pomoc dzieciom z Fundacji wpłacając donacje... Było super ..


Z cudowną Panią Dorotą - Prezes Fundacji Dar Serca 










Po kilku dniach w Fundacji Dar Serca w Chicago, lecimy do West Palm Beach na Florydzie by już 18 lutego Alan mógł mieć operację mającą na celu usunięcie drutów z kości...


Leciała z nami moja ciocia :) siostra mojej mamy :) i mój brat Maks





 Żegnamy Chicago...



18 luty operacja usunięcia Fixatora, najszcześliwszy dzień od kilkunastu miesięcy :))
 Po usunięciu drutów, założyli Alanowi gips na 8 tygodni ...


Ostatnie chwile z fixatorem... nie bę
dziemy tęsknić :)





No to jedziemy na sale operacyjną ...



Już po.... 

fajny niebieski gips :)



ja, mama i brat :)


8 tygodni poźniej ściągamy gips... i zobaczcie różnicę...!!!


Przed operacją....... i po ...










RTG przed operacją i po...




Zdjęcie z mistrzem..dr Dror Paley, który wykonał kawał dobrej roboty jako jedyny lekarz na świecie....!!!




teraz czas na wykonanie ortezy... żebym mógł normalnie chodzić....







Orteza gotowa, teraz rehabilitacja i możemy lecieć do domu, pierwszy etap leczenia mojej nogi zkończony, kolejny etap wydłużania kości, rekonstrukcji więzadeł w kolanie i ustawienie kości strzałkowej w odpowiednie miejsce zaplanowany jest za około 2,5 do 3 lat. 












Dziękuje Mike Thompson ;) świetny rehabilitant :)


Ostatnie chwile nad oceanem i lecimy do domu :)





Bye Bye Florida :( będziemy tęsknić....










Polub moją stronę na Facebook , tam zawsze najświeższe info co u mnie :)

Kliknij tu ----> Facebook


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz